
Zbawa z dzieckiem
Mamo, tato, baw się ze mną!
Żyjemy w wymagającym świecie. A dokładniej: w świecie, który wymaga od nas ogromnych poświęceń na rzecz pracy, kariery i pieniędzy, za to nie pozostawia wiele wolnego czasu dla rodziny. Coraz częściej odbija się to na dzieciach, które – pozostawione same sobie – nie rozwijają się tak jak powinny i nie potrafią odnaleźć się we współczesnej rzeczywistości.
W gazetach wciąż czytamy o tym, że wiek inicjacji seksualnej ciągle się obniża, że coraz młodsze dzieci sięgają po alkohol lub narkotyki, a wreszcie - że pozornie szczęśliwi i bezproblemowi młodzi ludzie popełniają samobójstwa. Pierwsza myśl pojawiająca się u wielu osób brzmi „mnie i mojego dziecka to nie dotyczy”. A kiedy już odkryją, że 14-letnia córka spotyka się ze starszymi od siebie mężczyznami, bo chce mieć fajne ciuchy lub że syn wciąż wietrzy swój pokój, by ukryć zapach palonych papierosów – jest szok, niedowierzanie i zrzucanie odpowiedzialności na szkołę (która „powinna wychowywać”) i środowisko („przecież jest z dobrego domu”).
Powyższe przykłady są wprawdzie dość drastyczne, ale – niestety – całkowicie prawdziwe i bardzo rozpowszechnione. Jedną z najbardziej podstawowych zasad, dzięki którym można uniknąć podobnych sytuacji, da się streścić w krótkich słowach: baw się ze swoim dzieckiem.
Wspólna zabawa z dzieckiem
Już od najmłodszych lat dziecko jest ciekawe świata. Chłonie go wszystkim zmysłami i w każdy możliwy sposób. Często zresztą bardzo niekonwencjonalny. Pomysłowość maluchów nie zna granic. A co najważniejsze – im młodsze dziecko, tym szybciej przyswaja sobie wiedzę i wzorce, z którymi ma na co dzień do czynienia. Te, które wchłonie najwcześniej, są też zwykle najtrwalsze.
Czytaj więcej